Do kancelarii zwrócił się klient mający poważne problemy finansowe. Poinformował nas, że wskutek gwałtownego pogorszenia stanu zdrowia zmuszony był do zamknięcia prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, która i tak już mocno ucierpiała przez pandemię COVID-19. Poszukując oszczędności zaprzestał spłaty udzielonego mu jeszcze w roku 2000 kredytu odnawialnego, co z kolei doprowadziło do wypowiedzenia umowy i postawienia całego roszczenia banku w stan wymagalności.
PROSTA SPRAWA
Nieszczęśliwie dla naszego klienta sprawa wydawała się być banalnie prosta. W końcu umów należy dotrzymywać, zaś zaciągnięte zobowiązania spłacać. Potwierdza to art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, który mówi nam, że przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. O ile nie budziło wątpliwości, że bank wywiązał się ze swojego zobowiązania, tak wysoce wątpliwe było, czy zrobił to nasz klient. Bank będąc pewnym swego złożył pozew w trybie elektronicznego postępowania upominawczego, co z kolei skutkowało wydaniem nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym od którego złożyliśmy sprzeciw. Postępowanie zostało umorzone, zaś bank miał trzy miesiące na złożenie pozwu w trybie zwykłym. Tak też się stało.
POTRZEBNE INFORMACJE
Stan faktyczny prowadzonej sprawy nie był ani rozbudowany, ani też nie budził większych wątpliwości. Stan prawny jak wydawało się na pierwszy rzut oka też. Ale… wypowiedzenie umowy kredytu przez bank obwarowane jest szeregiem obostrzeń. Jak wskazuje art. 75c ust. 1 Prawa bankowego jeżeli kredytobiorca opóźnia się ze spłatą zobowiązania z tytułu udzielonego kredytu, bank wzywa go do dokonania spłaty, wyznaczając termin nie krótszy niż 14 dni roboczych. Jednocześnie, zgodnie z ust. 2 cyt. przepisu, w wezwaniu tym bank informuje kredytobiorcę o możliwości złożenia, w terminie 14 dni roboczych od dnia otrzymania wezwania, wniosku o restrukturyzację zadłużenia.
INFORMACJI BRAK
Wnikliwie zapoznaliśmy się ze wszystkimi dokumentami dostarczonymi przez klienta. Do pozwu wniesionego przez bank przedłożono zarówno wezwanie do zapłaty z prawidłowo zakreślonym terminem, jak i samo wypowiedzenie. Ale… żaden z dokumentów nie zawierał informacji o możliwości złożenia wniosku o restrukturyzację zadłużenia. Tymczasem jak wskazuje się w doktrynie i orzecznictwie wypowiedzenie umowy zawartej z konsumentem jest bezskuteczne, jeżeli uprzednio bank nie dopełnił czynności upominawczych przewidzianych w art. 75c Prawa bankowego. Szczęśliwie dla naszego klienta art. 1 ustawy z dnia 25 września 2015 roku o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw art. 75c Prawa bankowego znajduje zastosowanie także do umów kredytowych zawartych przed wejściem w życie tej nowelizacji.
PEŁEN SUKCES
Sąd w całości podzielił naszą argumentację uznając wypowiedzenie umowy kredytu za bezskuteczne i oddalając tym samym powództwo w całości. Ponadto zasądził na rzecz naszego klienta koszty postępowania. Korzystny wyrok z pewnością pomoże mu w ustabilizowaniu trudnej sytuacji finansowej.
PODSUMOWANIE
Dzisiejszy wpis pokazał nam, że w prawie nie istnieje coś takiego jak „prosta sprawa”. Pokazał nam za to, że skuteczny prawnik nie tylko zna przepisy, ale też potrafi dokonać ich należytej wykładni, korzystając przy tym z dorobku doktryny i literatury.
Hubert Wojtoń
aplikant radcowski