Nazywam się Maciej Sawiński i jestem adwokatem.
Pomagam klientom przede wszystkim reprezentując ich przed sądami. Jako nastolatek uwielbiałem amerykańskie filmy i seriale o prawnikach. To właśnie pod ich wpływem zdecydowałem się na studia prawnicze.
Mogę dla Ciebie napisać umowę, udzielić Ci porady lub sporządzić opinię, ale adwokatem zostałem właśnie po to, by występować w sądzie.
Już od dawna wiem, że nasza sądowa rzeczywistość nie wygląda, jak z seriali. Zjeździłem sądy od Szczecina po Przemyśl i od Białegostoku po Legnicę. Gdybym jednak mógł wybierać ponownie, to wybrałbym tak samo jak 20 lat temu – nie ma nic lepszego niż satysfakcja z wygranej. Ulga klientów i ich radość z wygranej to moja nagroda i paliwo do działania.
W ostatnich latach działam w procesach głównie jako obrońca przedsiębiorców i członków zarządów spółek w sprawach karnych gospodarczych oraz pełnomocnik przedsiębiorców i spółek w sprawach cywilnych gospodarczych.
Jestem biegaczem długodystansowym. Ten sport najbardziej pasuje do mojej pracy. Gdy decydujesz się na udział w maratonie, to wiesz, że nie będzie łatwo i nie ma drogi na skróty, a kluczem do sukcesu jest dyscyplina i przygotowanie. Gdy w zimnym, deszczowym dniu na 38 kilometrze wszystko mówi Ci, żebyś odpuścił, a Ty mimo bólu i zmęczenia docierasz na metę, to wiesz, że nie ma zadania, którego nie doprowadzisz porządnie do końca.
Lubię dzielić się wiedzą i doświadczeniem. Prowadzę blog o postępowaniu cywilnym, chętnie udzielam komentarzy dziennikarzom, kilkukrotnie prowadziłem zajęcia i warsztaty dla uczniów i studentów.
Jestem obecny Twitterze – możemy tam luźniej porozmawiać, nie tylko o prawie.
Z przyjemnością pomogę Ci w twojej sprawie.
Chcę porozmawiać!