Do kancelarii zwrócił się klient mający poważne problemy finansowe. Poinformował nas, że wskutek gwałtownego pogorszenia stanu zdrowia zmuszony był do zamknięcia prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, która i tak już mocno ucierpiała przez pandemię COVID-19.
Do kancelarii zwrócił się przedstawiciel jednej z małopolskich firm transportowych. Poinformował nas, że zakupił używany samochód dostawczy sprowadzony z Francji. Zgodnie z zapewnieniami sprzedającego, nota bene od wielu lat współpracującego z naszym klientem, pojazd miał być bezwypadkowy i sprawny technicznie.
W działaniach instytucji państwowych i samorządowych często brak jest elastyczności i otwarcia na zmiany – dominuje przywiązanie do przyzwyczajeń i działania tak, jak robiło się od zawsze. Sile przyzwyczajeń opierają się nawet procedury zamówień publicznych.
Do kancelarii zwrócił się klient będący prezesem zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością specjalizującej się w szeroko rozumianym doradztwie w zarządzaniu działalnością gospodarczą oraz kreowaniu wizerunku. Poinformował nas, że otrzymał
MMS-em od jednego ze wspólników zdjęcie uchwały odwołującej go z funkcji prezesa.
W biznesie nigdy nie ma gwarancji sukcesu. Prawdopodobnie każdy przedsiębiorca znajdzie się kiedyś w sytuacji gdy jego inwestycja nie wypali. To z kolei wiąże się z ryzykiem braku środków na spłatę zobowiązań.
Do kancelarii zwrócił się klient, który prowadził restaurację w ramach popularnej sieci franczyzowej. Poinformował nas, że wskutek konfliktu z franczyzodawcą i wypowiedzenia umowy franczyzy nałożono na niego karę umowną w wysokości 100 000,00 zł.
Popularne powiedzenie głosi, że piekło jest wybrukowane dobrymi intencjami. Jest ono na pewno bliskie sercu jednego z naszych klientów. Były prezes spółek z branży budowlanej został oskarżony o złośliwe i uporczywe naruszanie praw pracowników. A wszystko to przez to, że… wypłacał im więcej pieniędzy niż powinien.
Klient prowadzący działalność transportową zwrócił się do kancelarii o pomoc w egzekwowaniu swoich roszczeń z tytułu udzielonej Klientowi dwuletniej gwarancji przy sprzedaży nowego samochodu dostawczego.
Klient korporacyjny trafił do nas z nakazem zapłaty, w którym sąd zobowiązał go zapłacenia kilkuset tysięcy złotych za przestrzeganie zakazu konkurencji przez swojego byłego menadżera. Sytuacja była trudna, bo przeciwnik miał mocne dowody – treść umowy i innych dokumentów przemawiała przeciwko naszemu klientowi. A przynajmniej tak się wydawało.
:)