Obchodzony 23 maja Międzynarodowy Dzień Wymiaru Sprawiedliwości jest okazją do przybliżenia opinii publicznej pracy sądów i prokuratur. Pracownicy tych instytucji często noszą tego dnia charakterystyczne fioletowe wstążki, a organizacje sędziów i prokuratorów wydają rozmaite raporty i apele. Ale dlaczego to święto jest obchodzone właśnie dzisiaj?
Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, sporządzona w Stambule dnia 11 maja 2011 r., zwana Konwencją Stambulską lub Antyprzemocową, to jeden z tekstów, który ma więcej przeciwników, niż czytelników. W mediach Konwencja pojawia najczęściej przy okazji krytycznych wypowiedzi polityków na jej temat. Właśnie w związku z nimi może się wydawać, że to bardzo kontrowersyjny akt. Oskarżenia są jednak niesłuszne, dlatego chętnie podejmę się jej obrony.
Praca prawnika to przede wszystkim drobiazgowe drążenie w aktach, orzecznictwie i literaturze prawniczej. To jednak nie wszystko. Równie ważnym aspektem pracy prawnika procesowego jest… umiejętność opowiadania historii.
W czasie wykonywania zawodu adwokata uczestniczyłem w wielu rozprawach rozwodowych podczas których ważnym zagadnieniem była edukacja małoletnich dzieci stron. Na pierwszy plan wysuwały się zawsze kwestie posiadania lub braku czerwonego paska na świadectwie, zarzucania drugiej stronie, że poświęca czas na zabawę z dziećmi, w tym gry wideo, zamiast nauki.
Spotkania sztuki i prawa wcale nie zdarzają się tak rzadko, jak mogłoby się to na pierwszy rzut oka wydawać. Obecnie najszerszą areną, która mieści i miesza te dwie dziedziny wydaje się być prawo autorskie, porządkujące zasady eksploatowania utworów i dzieł.
Zapewne wielu zgodziłoby się także ze stwierdzeniem, że i sama praktyka prawa ma coś z procesu twórczego – sztuka interpretacji, argumentacji, perswazji… Oczywiście gra toczy się wówczas w granicach nienaruszalnych zasad a pole do eksperymentów jest ograniczone – nadal jednak ostaje się niemała przestrzeń do autorskiego podejścia, indywidualizmu i kreatywności.