proces

Wszystkie wpisy.
Do kancelarii zwrócił się przedstawiciel jednej z małopolskich firm transportowych. Poinformował nas, że zakupił używany samochód dostawczy sprowadzony z Francji. Zgodnie z zapewnieniami sprzedającego, nota bene od wielu lat współpracującego z naszym klientem, pojazd miał być bezwypadkowy i sprawny technicznie.
W działaniach instytucji państwowych i samorządowych często brak jest elastyczności i otwarcia na zmiany – dominuje przywiązanie do przyzwyczajeń i działania tak, jak robiło się od zawsze. Sile przyzwyczajeń opierają się nawet procedury zamówień publicznych.
Do kancelarii zwrócił się klient będący prezesem zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością specjalizującej się w szeroko rozumianym doradztwie w zarządzaniu działalnością gospodarczą oraz kreowaniu wizerunku. Poinformował nas, że otrzymał MMS-em od jednego ze wspólników zdjęcie uchwały odwołującej go z funkcji prezesa.
Prowadzenie działalności gospodarczej wiąże się nie tylko z szansami na rozwój, ale także z ryzykiem konfliktów i sporów, które mogą wynikać z różnorodnych przyczyn, takich jak niewywiązanie się z umów, problemy z płatnościami czy kwestie własności intelektualnej. Tradycyjne postępowanie sądowe, choć niekiedy konieczne, jest zazwyczaj czasochłonne, kosztowne i może skomplikować relacje biznesowe.
Popularne powiedzenie głosi, że piekło jest wybrukowane dobrymi intencjami. Jest ono na pewno bliskie sercu jednego z naszych klientów. Były prezes spółek z branży budowlanej został oskarżony o złośliwe i uporczywe naruszanie praw pracowników. A wszystko to przez to, że… wypłacał im więcej pieniędzy niż powinien.
Klient prowadzący działalność transportową zwrócił się do kancelarii o pomoc w egzekwowaniu swoich roszczeń z tytułu udzielonej Klientowi dwuletniej gwarancji przy sprzedaży nowego samochodu dostawczego.
Oburzenie klientów na zachowanie sądu nie jest niczym niezwykłym dla żadnego adwokata ani radcy prawnego. Czasem jednak trafiają do nas osoby wręcz zszokowane tym, że w XXI wieku, w środku Europy mogą się dziać TAKIE rzeczy. Chodzi o przeprowadzenie przez sąd procesu bez udziału klienta, który dowiaduje się o nim, gdy jest już po wszystkim. Skandal, układ, mafia w togach, sąd kapturowy itd. Czy aby na pewno?
W ostatnich dniach uwaga mediów i dużej części opinii publicznej została zdominowana przez sprawę ujęcia dwóch przestępców i osadzenia ich w zakładzie karnym. Wydawałoby się, że nie ma niczego dziwnego w tym, że osoby prawomocnie skazane powinny odbyć karę.
Kodeks postępowania cywilnego w sposób szczątkowy i niezwykle lakoniczny reguluje instytucję wysłuchania małoletniego. Przepisy przewidują, iż sąd w sprawach dotyczących małoletniego powinien go wysłuchać, o ile jego rozwój umysłowy, stan zdrowia i stopień dojrzałości na to pozwala. Zastrzeżone zostało, iż czynność ta ma się odbyć się poza salą posiedzeń sądowych.
Zgodnie z art. 212 § 1 KK, „Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”.
proces | Sabuda-Sawinski.pl