Oburzenie klientów na zachowanie sądu nie jest niczym niezwykłym dla żadnego adwokata ani radcy prawnego. Czasem jednak trafiają do nas osoby wręcz zszokowane tym, że w XXI wieku, w środku Europy mogą się dziać TAKIE rzeczy. Chodzi o przeprowadzenie przez sąd procesu bez udziału klienta, który dowiaduje się o nim, gdy jest już po wszystkim. Skandal, układ, mafia w togach, sąd kapturowy itd. Czy aby na pewno?
Szybki proces
Gdybyś zapytali przypadkową osobę o to, co jest nie tak z polskim sądownictwem, to, z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, usłyszelibyśmy, że sądy działają zdecydowanie za wolno. Co więcej, taka osoba miałaby rację – sprawy naprawdę potrafią się ciągnąć długimi latami i to wcale nie z powodu ich nadmiernego skomplikowania. Stoi za tym wiele przyczyn, takich jak sama organizacja sądownictwa, bardzo szeroki zakres spraw, którymi zajmują się sądy, braki kadrowe wśród sędziów i urzędników sądowych itp. – to jednak temat zasługujący na osobny post.
Ustawodawca próbuje różnymi sposobami przyspieszyć postępowanie, jeśli nie faktycznie, to chociaż statystycznie. Do tego celu doskonale nadają się nakazy zapłaty i wyroki nakazowe.
Nakaz zapłaty
Nakaz zapłaty to orzeczenie sądu, wydane wyłącznie na podstawie pozwu. Jak sama nazwa wskazuje, sąd nakazuje w nim pozwanemu, by zapłacił powodowi określoną kwotę. Jak również wskazuje sama nazwa nakaz zapłaty nie jest wyrokiem. Może się jednak de facto zamienić w wyrok, ale tylko w razie bierności pozwanego.
Nakazy zapłaty dzielą się na kilka typów.
Nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym
Sąd wydaje taki nakaz w sprawie, w której na podstawie pozwu nie uzna żądań powoda za oczywiście bezzasadne, fakty przytoczone w pozwie nie wzbudzą jego wątpliwości, a uwzględnienie żądania zapłaty nie będzie uzależnione od spełnienia świadczenia wzajemnego przez powoda. Powód nie musi składać wniosku o wydanie takiego nakazu – sąd wydaje go z urzędu, gdy uzna, że sprawa się do tego nadaje.
Sąd doręcza pozwanemu nakaz wraz z odpisem pozwu. Co ważne, doręcza pozwanemu również pouczenia nt. kroków, które pozwany powinien podjąć jeśli kwestionuje żądanie przeciwnika. Doświadczenie zawodowe pozwala nam jednak przypuszczać, że czytanie pouczeń nie jest zbyt popularną praktyką:)
Pozwany może nie zgodzić się z nakazem i wnieść od niego sprzeciw. W takim wypadku nakaz traci moc, a sprawa wraca do zwykłego trybu procesowego, z rozprawami, postępowaniem dowodowym itd. Sprzeciw powinien być odpowiedzią na pozew. Termin na jego wniesienie wynosi:
1) dwa tygodnie od dnia doręczenia nakazu w przypadku nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym, gdy doręczenie nakazu pozwanemu ma mieć miejsce w kraju;
2) miesiąc od dnia doręczenia nakazu w przypadku nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym, gdy doręczenie nakazu pozwanemu ma mieć miejsce poza granicami kraju na terytorium Unii Europejskiej;
3) miesiąc od dnia doręczenia nakazu w przypadku nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu nakazowym, gdy doręczenie nakazu pozwanemu ma mieć miejsce na terytorium Unii Europejskiej;
4) trzy miesiące od dnia doręczenia nakazu, w przypadku gdy doręczenie nakazu ma mieć miejsce poza terytorium Unii Europejskiej.
Nakaz zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym
W tym wypadku postępowanie jest jeszcze bardziej uproszczone, niż w wersji papierowej. Powód wnosi pozew przez sądowy system informatyczny i nie dołącza do niego żadnych dowodów. Może jednak dochodzić zapłaty tylko w sprawach, w której termin płatności przypadał najpóźniej na trzy lata przed wniesieniem pozwu.
Uproszczenie postępowania działa również w stosunku do pozwanego. Do sprzeciwu nie trzeba dołączać żadnych dowodów, a jego wniesienie nie powoduje przejścia sprawy w fazę klasycznego procesu, lecz umorzenie postępowania.
Powód może w ciągu trzech miesięcy ponownie złożyć pozew, tym razem w wersji papierowej, a wtedy zadziała fikcja prawna, przewidująca, że skutki jego wniesienia nastąpiły już w chwili wniesienia go w postępowaniu elektronicznym.
Nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym
Ten rodzaj nakazu trochę różni się od pozostałych. Jego wydanie daje powodowi tytuł zabezpieczenia, wykonalny bez nadawania mu klauzuli wykonalności. Oznacza to, że powód może doprowadzić do zajęcia mienia pozwanego do czasu zakończenia postępowania, co pozwoli mu później na sprawne przeprowadzenie egzekucji.
Dla uzyskania tego przywileju powód musi wnieść o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym oraz przedstawić co najmniej jeden ze ściśle wymienionych dowodów swojego roszczenia:
- dokument urzędowy;
- zaakceptowany przez dłużnika rachunek;
- wezwanie dłużnika do zapłaty i jego pisemne oświadczenie o uznaniu długu;
- prawidłowo wypełniony weksel lub czek, których prawdziwość i treść nie nasuwają wątpliwości;
- umowa wraz z dowodem spełnienia wzajemnego świadczenia niepieniężnego oraz dowodem doręczenia dłużnikowi faktury lub rachunku, jeżeli powód dochodzi należności zapłaty świadczenia pieniężnego w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych.
Pozwany może zaskarżyć nakaz w takich samych terminach, jak w postępowaniu upominawczym. Środkiem zaskarżenia nie jest jednak sprzeciw lecz zarzuty. W zarzutach należy wymienić fakty, z których powód wywodzi swoje żądania oraz dowody na ich poparcie.
Samo wniesienie zarzutów nie powoduje uchylenia nakazu zapłaty. Sąd orzeka o uchyleniu lub utrzymaniu w mocy nakazu zapłaty.
Wyrok nakazowy w sprawie karnej
Idea szybkości postępowania nie jest obca również polskiemu procesowi karnemu. Sąd może wydać wyrok nakazowy w sprawach:
- w których było prowadzone dochodzenie (zasadniczo chodzi o sprawy, w których czyn jest zagrożony karą lat pozbawienia wolności nieprzekraczającą 5 lat, z tym że w wypadku przestępstw przeciwko mieniu tylko wówczas, gdy wartość przedmiotu przestępstwa albo szkoda wyrządzona lub grożąca nie przekracza 200 000 zł;
- na podstawie zebranych dowodów okoliczności czynu i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości.
W wyroku nakazowym można wymierzyć karę ograniczenia wolności lub grzywnę w wysokości do 200 stawek dziennych albo do 200 000 złotych. Nie można go wydać w sprawach z oskarżenia prywatnego (np. o zniesławienie, znieważenie, naruszenie nietykalności cielesnej) ani w sprawach, w których oskarżony obowiązkowo musi mieć obrońcę (co do zasady, gdy nie ukończył 18 lat, jest głuchy, niemy, niewidomy lub zachodzą wątpliwości co do jego poczytalności w chwili czynu lub w trakcie trwania postępowania).
Jestem bardzo wdzięczny ustawodawcy za wprowadzenie ograniczeń w zakresie katalogu przestępstw oraz możliwych do wymierzenia kar, ponieważ sądy karne prawie zawsze uznają, że na podstawie zebranych dowodów okoliczności czynu i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości.
Zarówno oskarżony, jak i oskarżyciel mogą wnieść sprzeciw od wyroku nakazowego w terminie 7 dni od jego doręczenia. W takim wypadku wyrok nakazowy traci moc, a sprawa będzie rozpatrywana na zasadach ogólnych.
Wyrok nakazowy w sprawie wykroczeniowej
W powszechnej świadomość wykroczenia to takie mniejsze przestępstwa. Nie ma się więc co dziwić, że w ich przypadku znajduje zastosowanie niemal ta sama procedura wydania wyroku nakazowego. Taki wyrok może zapaś w sprawie, w której wystarczające jest wymierzenie nagany, grzywny albo kary ograniczenia wolności.
Spokojnie
Jak widać, jednostronne, niejawne postępowania nie są żadnymi podejrzanymi działaniami, tylko zupełnie normalną i bardzo częstą procedurą. Orzeczenia, które w nich zapadają mają charakter swoistej oferty. Ustawodawca uznaje, że osoba, która otrzyma takie orzeczenie może uznać je za słuszne lub stwierdzić, że jego konsekwencje nie są dla niej na tyle dotkliwe, żeby opłacało się wchodzić w proces. Jeżeli nie przyjmiemy propozycji sądu, to wystarczy mu to odpowiednio zakomunikować, by móc podjąć obronę w normalnym, dwuinstancyjnym procesie.
Maciej Sawiński
adwokat