Początek roku to zawsze okres składania sobie obietnic, życzeń oraz silniejszych bądź (zazwyczaj) słabszych postanowień zmian. Jakich zmian w prawie zatem życzyliby sobie praktycy prawa w związku z nadejściem nowego roku? Jakie są oczekiwania wobec nowego rządu?
1. Przyspieszenie postępowań sądowych
W zasadzie większość życzeń związanych z wymiarem sprawiedliwości można sprowadzić do tego jednego najogólniejszego – przyspieszenia czasu rozpoznawania spraw sądowych. To Święty Graal, którego zdobycia dotyczą obietnice polityków każdej opcji, a który z każdym rokiem znacznie się od nas oddala. Co prawda problem jest niezwykle złożony, jednak faktem jest, iż w 2022 roku średni czas trwania postepowań sądowych w pierwszej instancji wynosił 5,3 miesiąca w sądach rejonowych oraz 9,2 miesiąca w sądach okręgowych , a w latach 2015-2021 długość postępowań systematycznie wzrastała. Oczywiście wszelkie tego typu statystyki są jedynie suchymi liczbami i uwzględniają zbiorczo wszelkiego rodzaju sprawy, w tym postępowania o nadanie klauzuli wykonalności bądź postępowania rejestrowe, które ze swojej quasi-urzędniczej natury powinny być rozpoznawane praktycznie ,,od ręki”.
Na podstawie jednak samych statystyk można zauważyć, że 9,2 miesiąca na zakończenie sprawy w pierwszej instancji w sądach okręgowych stanowi okres skutecznie zniechęcający do wszczęcia postępowania. Statystykę tę poprawiają sprawy o orzeczenie rozwodu bez orzekania o winie, w których długość postępowania jest wyraźnie najkrótsza (poniżej 6 miesięcy), a które stanowią znaczną część ze spraw rozpoznawanych przez sądy okręgowe. Gdyby zatem wyjąć tę kategorię spraw ze statystyk średni czas pozostałych rodzajów postępowań znacznie wydłużyłby się.
Jak rozwiązać ten problem? Co prawnik to inna opinia. Wydaje się że najprostszym i najbardziej efektywnym rozwiązaniem byłoby ograniczenie kognicji sądów do spraw naprawdę tego wymagających.
2. Odciążenie sędziów i wyprowadzenie części spraw poza sąd
Sędziowie od lat zrzucają winę na przewlekłość postępowań sądowych na ich przeciążenie. I chociażby po części mają rację! Sędziowie zajmują się bowiem wieloma rodzajami spraw, które już na pierwszy rzut oka mogłyby zostać załatwione przed organami administracji, ewentualnie przed notariuszami, tj. sprawami niewymagającymi aż takiej znajomości prawa by pozostawały w wyłącznej kompetencji sądów. Tytułem przykładu można wskazać sprawy o orzeczenie rozwodu bez orzekana o winie bezdzietnych małżeństw, postępowania rejestrowe oraz wieczystoksięgowe, część (o ile nie wszystkie) postępowań przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych, a także sprawy odwołań od niektórych decyzji administracyjnych (np. o podwyższenie opłaty rocznej z tytułu użytkowania wieczystego czy w sprawach o rozgraniczenie działek). Oczywiście taka reforma wymagałaby dofinansowania urzędów, którym powierzono by takie sprawy i podwyższenia kompetencji urzędników, nie mniej wielu praktyków podnosi, że z perspektywy sprawności wymiaru sprawiedliwości kroki takie są konieczne do podjęcia.
Odciążenie sędziów pozwoliłoby im na zakończenie praktyki doszukiwania się nierzadko absurdalnych braków formalnych pism w celu ,,odbicia piłeczki” na stronę pełnomocnika i przez to uniknięcia narażenia się na zarzut przewlekłego prowadzenia postępowania oraz zakończenia sprawy na etapie formalności, bez merytorycznego jej rozpoznania. Co warte uwagi, zakończenie postępowania z powodu braków formalnych odnotowywane jest w statystykach jako sprawa prawidłowo zakończona, co jest na rękę sędziom zmuszonym do wyrobienia odpowiednich liczb.
3. Elektronizacja postępowań sądowych i wprowadzenie systemu e-doręczeń
Co prawda w zakresie postępowań administracyjnych i skarbowych Polska posiada bardzo rozwinięty i sprawny system usług elektronicznych z wykorzystaniem platformy ePUAP, jednak nie można tego samego powiedzieć o postępowaniach sądowych. Postępowania elektroniczne w sądach występują się jedynie w zakresie postępowań rejestrowych (System S24 oraz Portal Krajowego Rejestru Sądowego), postępowania upadłościowego (Portal Krajowego Rejestru Zadłużonych) oraz elektronicznego postępowania upominawczego (platforma e-sąd). Pozostawiając na marginesie ograniczoną funkcjonalność ww. portali, ich częste awarie czy brak intuicyjnego interfejsu, znacznie usprawniają one postępowania, które możne przeprowadzić z ich wykorzystaniem. Problem polega jednak na tym, że dotyczą one zaledwie kilku procentów postępowań.
Od lat postuluje się odejście od papierowej formy akt postępowań we wszystkich sprawach sądowych na rzecz ich digitalizacji, co usprawniłoby obieg poczty pomiędzy stronami a sądem, a przez to doprowadziłoby do przyspieszenia czasu trwania postępowań. Pierwszy krok został już wykonany poprzez utworzenie systemu e-doręczeń, który początkowo miał wejść w życie w grudniu 2023 roku, jednak z uwagi na konieczność dopracowania systemu oraz przygotowania jego użytkowników do jego obsługi odroczono obowiązek korzystania z tego systemu przez sądy, adwokatów i radów prawnych. Co prawda ,,ostateczne” daty wdrożenia systemu są systematycznie przekładane i trudno ustalić kiedy w końcu system ten zacznie działać, nie mniej wejście w życie sprawnego i przejrzystego systemu doręczeń elektronicznych jest od lat z niecierpliwością wyczekiwane przez procesualistów.
4. Podwyższenie stawek minimalnych za czynności radców prawnych i adwokatów
Wysokość stawek minimalnych za czynności profesjonalnych pełnomocników, określana przez Ministra Sprawiedliwości od lat nie uległa wymaganej zmianie i przez to nie przystają one do aktualnych stawek rynkowych. Stawki wyrażone są jako stawki minimalne ale nie maksymalne, a zatem w rzeczywistości koszty ponoszone przez stronę mogą być większe, w zależności od stawki rynkowej wynagrodzenia pełnomocnika. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż ich wysokość wyznacza co do zasady wartość kosztów zasądzanych na rzecz strony wygrywającej od strony przegrywającej. Przykładowo, w sprawie odwołania do wypowiedzenia umowy o pracę stawka minimalna wynagrodzenia pełnomocnika (niezależnie czy jest on radcą prawnym czy adwokatem) wynosi 180 zł brutto i taka kwota zostanie domyślnie zasądzona od pracodawcy na rzecz pracownika. Rzadko jednak zdarza się, by pełnomocnik pracował na tak niskich stawkach, które w rzeczywistości są kilku-, a nawet kilkunastokrotnie większe niż stawki minimalne. Istnieje możliwość wnioskowania o zasądzenie przez sąd zwrotu kosztów realnie poniesionych, jednak sąd może takie żądanie uznać za nieusprawiedliwione, jako wielokrotnie przewyższające stawkę minimalną. Nie każdy klient chce również ujawniać jaką kwotę zapłacił on za usługi pełnomocnika.
Podwyższenie stawek minimalnych odbyłoby się nie tylko z korzyścią dla pełnomocników, którzy w przypadku spraw z urzędu zmuszeni są do odpracowania ,,pańszczyzny” w postaci pełnienia roli pełnomocnika bądź obrońcy za wynagrodzenie określone w rozporządzeniu wyznaczającym wysokość stawek minimalnych, ale także w interesie klientów korzystających z usług profesjonalnych pełnomocników.
5. Uporządkowanie statusu sędziów
Wyzwania przed jakimi stoi nowy minister sprawiedliwości – Adam Bodnar są niezwykle wymagające i praktycznie nie ma dobrego wyjścia w kontekście usankcjonowania i legalizacji powołania sędziów w ostatnich latach. Kwestia która wydaje się ściśle polityczna niestety wywiera ogromny wpływ na praktykę postępowań sądowych oraz obowiązywania zasady trwałości orzeczeń sądowych. Błędy legislacyjne poprawiane kolejnymi błędami przez obóz władzy rządzący w latach 2015-2023 są w praktyce niemożliwe do naprawy bez uderzenia rykoszetem w obywateli i cały system sądownictwa. Z jednej strony zakwestionowanie statusu sędziów i asesorów powołanych z udziałem neo-Krajowej Rady Sądownictwa skutkowałoby koniecznością wzruszenia milionów prawomocnych orzeczeń sądów oraz dramatami uczciwie przygotowanych do zawodu i wykwalifikowanych sędziów, z drugiej zaś strony przejście z zastanym stanem prawnym do porządku dziennego oznaczałoby milczącą legalizację bezprawia i samowoli władzy, które miały miejsce w ostatnich latach.
W 2024 roku życzę sobie i Wam, aby ta sytuacja została rozwiązana w sposób jak najbardziej sprawiedliwy dla sędziów i jak najmniej dotkliwy dla ogółu społeczeństwa.
Tomasz Okrzesik
radca prawny