Wyjątkiem od zasady, że do korzystania z utworu konieczne jest uzyskanie zgody jego autora (lub tego, kto nabył do niego autorskie prawa majątkowe), jest korzystanie z niego w ramach dozwolonego użytku. Wyróżniamy jego dwie formy: dozwolony użytek prywatny (osobisty) oraz dozwolony użytek publiczny.
Dozwolony użytek prywatny
Zgodnie z art. 23 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Zakres tego ostatniego obejmuje natomiast korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.
Odnosi się do utworów rozpowszechnionych – czyli publicznie udostępnionych w jakikolwiek sposób za zgodą twórcy. Jego celem jest zaspokajanie potrzeb własnych.
Warto pamiętać, że dotyczy działalności niekomercyjnej. Jedną z jego przesłanek jest bowiem nieodpłatność – a więc nie można czerpać korzyści majątkowych za korzystanie z utworów w taki sposób. Wykorzystywanie utworów w celach komercyjnych, jest zazwyczaj zabronione bez zgody właściciela praw autorskich.
Przez pojęcie „korzystania”, nie uznaje się raczej takich czynności jak słuchanie, oglądanie czy czytanie. Chodzi tutaj o działania, które związane są z tzw. polami eksploatacji – jak np. kopiowanie utworów, ich utrwalanie na elektronicznych nośnikach, odtwarzanie lub wyświetlanie. Co do zasady wymagana jest wtedy zgoda twórcy, jednak po spełnieniu przesłanek dozwolonego użytku (osobistego) – nie będą one bezprawne.
Przykładowo, można tutaj przywołać najbardziej prozaiczne sytuacje z życia codziennego – jak pożyczenie komuś książki, pobranie pliku muzycznego z Internetu, puszczanie utworów muzycznych na imprezie itp.
Oczywistym jest, że w powyższych sytuacjach nie pyta się o zgodę na korzystanie z utworu podmiot, do którego należą autorskie prawa majątkowe – zazwyczaj byłoby to niemożliwe lub prowadziłoby do absurdu. Właśnie dlatego, ustawodawca kierując się interesem odbiorców, wprowadził ograniczenie autorskich praw majątkowych, pozwalające na korzystanie z utworu bez wymogu uzyskania zezwolenia i bez konieczności płacenia za to twórcy wynagrodzenia – a co jednocześnie nie narusza przysługujących mu praw autorskich.
Trzeba także pamiętać o wyjątkach przedstawionych przez ustawodawcę, kiedy to dozwolony użytek osobisty nie znajdzie zastosowania. Będzie to miało miejsce w przypadku budowania według cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno – urbanistycznego oraz korzystania z elektronicznych baz danych.
Dozwolony użytek publiczny
Druga forma dozwolonego użytku ma na względzie przede wszystkim kulturalne, naukowe i edukacyjne potrzeby społeczeństwa.
W jego ramach mieści się m.in. prawo cytatu, o którym już była mowa na naszym blogu.
Działa też przykładowo – w przypadku bibliotek wypożyczających książki, obieraniu nadawanych utworów przez posiadaczy np. radia czy telewizji – choćby urządzenia te były umieszczone w miejscu ogólnodostępnych, a nie łączyłoby się to z osiąganiem korzyści majątkowych. Bez wątpienia można więc legalnie odtwarzać muzykę w miejscach, w których nie jest prowadzona działalność gospodarcza.
Dozwolony użytek publiczny to także rozpowszechnianie w celach informacyjnych w prasie, radiu i telewizji już rozpowszechnionych sprawozdań o aktualnych wydarzeniach, artykułów na bieżące tematy społeczno – polityczne czy korzystanie w celach informacyjnych z przemówień politycznych, fragmentów publicznych wystąpień lub wykładów.
Mogą się na niego powoływać instytucje oświatowe oraz podmioty, o których mowa w ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, które mogą w celach dydaktycznych lub w celu prowadzenia działalności naukowej m.in. korzystać z rozpowszechnionych utworów zarówno w oryginale jak i w tłumaczeniu. W tych samych celach można zamieszczać rozpowszechnione drobne utwory np. w podręcznikach. W tym przypadku jednak, ustawodawca zastrzega, że twórcy przysługuje prawo do wynagrodzenia.
Uczelnie, instytucje badawcze, muzea mogą także użyczać egzemplarze utworów już rozpowszechnionych, udostępniać zbiory dla celów badawczych albo zwielokrotniać utwory znajdujące się we własnych zbiorach w celu uzupełnienia, zachowania lub ochrony tych zbiorów – a czynności te nie mogą być dokonywane w celu osiągnięcia bezpośredniej lub pośredniej korzyści majątkowej.
Wolno także rozpowszechniać utwory wystawione na stałe w ogólnodostępnych miejscach, m.in. takie jak szeroko pojęta architektura, na ulicach, placach, czy w ogrodach. Dlatego też na korzystanie ze zdjęć znanych budynków nie jest konieczne uzyskanie zgody ich twórców.
To jedynie przykłady obrazujące na czym polega korzystanie z utworów w ramach dozwolonego użytku publicznego. Jest ich znacznie więcej, a szczegółowo zostały wymienione w ustawie.
Każdorazowo zatem, należy weryfikować jednostkowy przypadek, przy ocenie czy dane działanie mogło doprowadzić do naruszenia autorskich praw majątkowych twórcy, czy jednak mieściło się w ramach którejś z form dozwolonego użytku. Nie można zapominać, że jest to wyjątek od ogólnej zasady – że to autor ma wyłączne prawo do decydowania o wykorzystywaniu danego utworu i na ogół konieczna jest do tego jego zgoda, a także przysługuje mu za to wynagrodzenie.
Karolina Stachura
aplikantka radcowska