Ten weekend upływa pod znakiem nagonki na sądy, osoby LGBT oraz kłamstw nt. prawa karnego. Zero zdziwienia, że tych obrzydliwości dopuszcza się akurat najdłużej urzędujący Minister Sprawiedliwości w III RP, a zarazem szef partii, która prawdopodobnie ma więcej członków, niż wyborców.
W ramach walki o głosy młodocianych sympatyków malarstwa pewnego austriackiego akwarelisty, tworzącego w I. połowie XX w., mogą ucierpieć niewinne osoby oraz przekonanie opinii publicznej nt. tego, kto właściwie odpowiada za ustalenie minimalnej wysokości kar za poszczególne przestępstwa. Po wczorajszej beatyfikacji nowej męczennicy w walce z ideologią LGBT na pewno znajdą się naśladowcy.
Niestety jedynym sposobem, w który mogę na to zareagować, jest szybki fact checking dot. rzekomego „rozboju sądowego” (tak, Minister Sprawiedliwości naprawdę powiedział coś takiego.)
Co się właściwie wydarzyło?
Z absolutnym zerem zdziwienia, przyjąłem fakt, że medialnej nagonce na wyrok nie towarzyszyło przytoczenie jego treści, nie mówiąc już o uzasadnieniu. Do akt sprawy dotarła Gazeta Wyborcza, która podaje, że św. Marika Męczennica została skazana za to, że wspólnie z trzema innymi osobami, stosując przemoc w postaci szarpania, popychania i wykręcania trzeciego palca lewej ręki, próbowała wyrwać pokrzywdzonej torebkę, co się jednak nie udało ze względu na opór poszkodowanej oraz jej koleżanki.
Chciała „tylko” wyrwać torebkę
Rozbój to kradzież z użyciem przemocy wobec osoby lub groźby jej natychmiastowego użycia. Kradzież to z kolei zabranie rzeczy innej osoby z zamiarem jej przywłaszczenia.
Zamiar przywłaszczenia występuje wtedy, gdy sprawca chcę postąpić z rzeczą tak, jakby stanowiła jego własność. Właściciel może postąpić ze swoją rzeczą w każdy sposób, który nie narusza prawa. Z kradzieżą mamy więc do czynienia nie tylko, gdy ktoś chce zabrać innej osobie wartościową rzecz, by się wzbogacić, lecz również po to, by np. ją zniszczyć.
Kodeks karny przewiduje za usiłowanie taką samą karę jak za „skuteczne” popełnienie przestępstwa.
Drakoński wyrok
Zacznijmy od tego, że sądy nie skazują nikogo same z siebie. Potrzebne jest wniesienie aktu oskarżenia. Tym zaś zajmują się podwładni Ministra Sprawiedliwości, który niestety jest również Prokuratorem Generalnym.
Trzy lata pozbawienia wolności za opisany wyżej czyn rzeczywiście może się wydawać przesadnie surową karą. Mamy do czynienia z młodą dziewczyną, a w takim przypadku priorytetem powinna być resocjalizacja, a nie ślepa zemsta. Trzy lata w warunkach polskiego zakładu karnego mogą zniszczyć jej przyszłość.
Trudno jednak obwiniać za to Sąd, który wydał wyrok. Kara za rozbój wynosi bowiem od 2 do 12 lat pozbawienia wolności, jednak dolna granica ulega podwyższeniu o połowę w przypadku chuligańskiego charakteru czynu. Według cytowanego wyżej artykułu, mamy do czynienia właśnie z takim przypadkiem. Jestem przekonany, że to prawidłowo kwalifikacja, bo zgodnie z kodeksem karnym z występkiem o charakterze chuligańskim mamy do czynienia m.in. w przypadku umyślnego niszczenia lub uszkodzenia cudzej rzeczy, jeżeli sprawca działa publicznie i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego.
Instytucja występku chuligańskiego, to relikt PRLu, wprowadzony na powrót do kodeksu karnego właśnie z inicjatywy Ministra Tysiąclecia, przy stanowczej krytyce środowiska prawniczego. Założę się, że ta informacja zdziwiła okrągłe zero czytelników.
Okazuje się więc, że Sąd wymierzył w tej sprawie najniższą możliwą karę. Oskarżona nawet nie wniosła apelacji w tej sprawie.
Sąd nie mógł zawiesić kary, bo kodeks karny pozwala na to tylko w przypadku kar do 1 roku pozbawienia wolności.
Sąd zmienia zdanie?
W medialnych wypowiedziach dot. tej sprawy pojawia się również informacja, że Sąd, który wydał wyrok pozytywnie zaopiniował wniosek o ułaskawienie. Jeśli tak jest, to bynajmniej nie oznacza to krytyki wyroku.
Opinia sądu lub sądów, które orzekały w danej sprawie jest standardowym elementem procedury ułaskawieniowej. Wbrew temu, co wydaje się niektórym politykom, z Prezydentem RP na czele, ułaskawienie to nie uniewinnienie. Ułaskawienie nie służy poprawianiu niesłusznego wyroku, lecz darowaniu lub złagodzeniu wymierzonej nim kary. Jego uzasadnieniem nie są wady wyroku, tylko jakieś wyjątkowe okoliczności dot. osoby skazanej, które powodują, że wykonanie kary jest niecelowe np. zmiana jej stanu zdrowia czy sytuacji rodzinnej.
Podejrzewam, że taką szczególną okolicznością może dla sądów bywać fakt, że wskutek działań Ministra Sprawiedliwości i jego politycznych stronników, najniższa z możliwych kar nadal jest nieadekwatnie surowa. W takiej sytuacji wyrok w pełni zgodny z prawem może być postrzegany przez sędziego jako po ludzku niesprawiedliwy, co uzasadnia poparcie dla ułaskawienia.
Kto sieje wiatr…
Wiemy już, że brak możliwości racjonalnej reakcji karnej w niektórych sprawach jest wynikiem działania Ministra Sprawiedliwości i jego opcji politycznej. Nie możemy jednak nie docenić demoralizującego efektu jego stanowiska w sprawie niejakiej Mariki.
Skoro można wyrwać komuś tęczową torebkę w ramach patriotycznego protestu wobec wrogiej ideologii, to może rozbój na klientach IKEI w ramach odwetu za potop szwedzki też będzie OK?
A gdyby tak jakaś wegańska Marika, wraz z trzema kolegami, chciała komuś wyrwać skórzaną torebkę, w proteście przeciwko zabijaniu zwierząt?
Podstawa prawna:
Kodeks karny:
Art. 13
§ 1. Odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje.
§ 2. Usiłowanie zachodzi także wtedy, gdy sprawca nie uświadamia sobie, że dokonanie jest niemożliwe ze względu na brak przedmiotu nadającego się do popełnienia na nim czynu zabronionego lub ze względu na użycie środka nie nadającego się do popełnienia czynu zabronionego.
Art. 14
§ 1. Sąd wymierza karę za usiłowanie w granicach zagrożenia przewidzianego dla danego przestępstwa.
§ 2. W wypadku określonym w art. 13 § 2 sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
Art. 57a
§ 1. Skazując za występek o charakterze chuligańskim, sąd wymierza karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości nie niższej od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.
§ 2. W wypadku określonym w § 1 sąd orzeka nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, chyba że orzeka obowiązek naprawienia szkody, obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę lub nawiązkę na podstawie art. 46. Jeżeli pokrzywdzony nie został ustalony, sąd może orzec nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Art. 69
§ 1. Sąd może warunkowo zawiesić wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej w wymiarze nieprzekraczającym roku, jeżeli sprawca w czasie popełnienia przestępstwa nie był skazany na karę pozbawienia wolności i jest to wystarczające dla osiągnięcia wobec niego celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa.
§ 2. Zawieszając wykonanie kary, sąd bierze pod uwagę przede wszystkim postawę sprawcy, jego właściwości i warunki osobiste, dotychczasowy sposób życia oraz zachowanie się po popełnieniu przestępstwa.
§ 3.(uchylony)
§ 4. Wobec sprawcy występku o charakterze chuligańskim oraz sprawcy przestępstwa określonego w art. 178a § 4 sąd może warunkowo zawiesić wykonanie kary jedynie w szczególnie uzasadnionych wypadkach.
Art. 115 § 21.
Występkiem o charakterze chuligańskim jest występek polegający na umyślnym zamachu na zdrowie, na wolność, na cześć lub nietykalność cielesną, na bezpieczeństwo powszechne, na działalność instytucji państwowych lub samorządu terytorialnego, na porządek publiczny, albo na umyślnym niszczeniu, uszkodzeniu lub czynieniu niezdatną do użytku cudzej rzeczy, jeżeli sprawca działa publicznie i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego.
Art. 278
§ 1.Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Art. 280
§ 1. Kto kradnie, używając przemocy wobec osoby lub grożąc natychmiastowym jej użyciem albo doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności,
podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
§ 2. Jeżeli sprawca rozboju posługuje się bronią palną, nożem lub innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem lub środkiem obezwładniającym albo działa w inny sposób bezpośrednio zagrażający życiu lub wspólnie z inną osobą, która posługuje się taką bronią, przedmiotem, środkiem lub sposobem,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
Kodeks postępowania karnego:
Art. 561
§ 1. Prośbę o ułaskawienie przedstawia się sądowi, który wydał wyrok w pierwszej instancji.
§ 1a. W wypadku wyroku przejętego do wykonania w Rzeczypospolitej Polskiej prośbę o ułaskawienie przedstawia się sądowi, który orzekł w pierwszej instancji o przejęciu wyroku do wykonania.
§ 2. Sąd, o którym mowa w § 1 i 1a, powinien rozpoznać prośbę o ułaskawienie w ciągu 2 miesięcy od daty jej otrzymania.
Art. 562
§ 1. Sąd rozpoznaje prośbę o ułaskawienie w takim samym składzie, w jakim orzekał. W skład sądu powinni w miarę możności wchodzić sędziowie i ławnicy, którzy brali udział w wydaniu wyroku.
Art. 563
Rozpoznając prośbę o ułaskawienie sąd w szczególności ma na względzie zachowanie się skazanego po wydaniu wyroku, rozmiary wykonanej już kary, stan zdrowia skazanego i jego warunki rodzinne, naprawienie szkody wyrządzonej przestępstwem, a przede wszystkim szczególne wydarzenia, jakie nastąpiły po wydaniu wyroku.
Maciej Sawiński
adwokat